wtorek, 28 kwietnia 2009
WIEŚCI O NASZEJ POLUNI:
Niestety po raz kolejny los wystawił rodzinę Poli na ciężką próbę...
W ubiegłym tygodniu dało się wyczuć na buźce Poli małe zgrubienie, guz, taka kulka. Lekarze stwierdzili, że na pewno nie jest to żaden zrost pooperacyjny itp. W piątek wykonano USG i też nie było można jednoznacznie określić co to jest - ropień czy"cholerne coś" (nawet nie napiszę nazwy tego paskuda).
Sami wiecie co to wszystko znaczy, ile nerwów, niepewności, czarnych myśli i strachu.
Ale po to tutaj jesteśmy, aby działać, ślijmy w niebo nasze modlitwy i musi być dobrze!!
Po prostu MUSI!!!!!!!!
Inaczej nikt nie zakłada!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz