piątek, 5 lutego 2010



Patryk Szoła

Patryk to przyjaciel Poli.
Przyjaciel ze szpitala i chociaż dzieli(ła) ich różnica wieku, to zawsze byli razem.


Pola z Patrykiem, Patryk z Polą.

Jeśli byli w tym samym czasie w szpitalu to zawsze w jednym pokoju.
Nawet jak Polunia była bardzo słaba, w ostatnie szpitalne dni i budziła się tylko na godzinkę pod wieczór, to prosiła o odwiedziny u Patryka (wtedy ze względu na stan Polu byli już w osobnych pokojach)...Polunia odeszła, ale swojego przyjaciela nie zostawiła i podszeptuje.
Na pewno chciałaby abyśmy teraz naszymi modlitwami, myślami i wszystkim tym co mamy i możemy dać. Abyśmy zaopiekowali się Patrykiem.


NIEDAWNO ZMARŁ TATA PATRYKA, MAMA ANIA SAMA MUSI WALCZYĆ O SYNA.........


Swoimi ramionami i anielskimi skrzydłami otacza Patryka, pomaga innym i uśmiecha się nawet kiedy jej dusza płacze.
To niezwykła umiejętność, niezwykłej mamy. Nie lubi kiedy się o niej mówi, że jest silna i dzielna.
Nie czuje się taką. Woli mówić o tym co dobre i kolorowe, niż opowiadać o strachu i lęku jaki jej towarzyszy niemal bezustannie.


MAMA PATRYKA CZĘSTO PISZE NA OFICJALNEJ STRONCE POLUNI, ZAJRZYJCIE TAM......POMÓŻCIE PATRYKOWI.


www.polawesolowska.pl



PATRYK MA SWOJĄ STRONĘ OFICJALNĄ :

http://www.patrykszola.pl/news.php